Tekst 176 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2012-11-05 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 3667 |

ŚWIADOMIE ZNIKAM
niedzielny ranek upaćkany melancholią
dyszy w szarościach zmarzniętego listopada
okna się myją instynktownie pierzcham w przeszłość
i chociaż wieje tutaj żaden liść nie spada
nie mam ochoty na uściski codzienności
toteż się czepiam dobranocek i kreskówek
wikłam się plączę tak mi błogo we wspomnieniach
świadomie grzęznę ignorując ruch wskazówek








oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite