Tekst 9 z 29 ze zbioru: Podpatrzone w Starej Hucie
| Autor | |
| Gatunek | proza poetycka |
| Forma | proza |
| Data dodania | 2011-03-10 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 3841 |

Wywoływanie ptaka
O zachodzie drzewa pochylając się, ze snu jasnego
zanurzają w sen ciemny.
Z gęstwiny na kępkę skoszonej trawy pachnącej słońcem,
sfruwa ten sam od kilku wieczorów, jakby księżycowy cień.
Na moich oczach cień zatrzymuje się i brązowieje.
Podskakuje szukając w trawie owadów, gwiazd wieczoru.
Odsłania nakrapiany brązowo spód.
Moja pamięć błądzi w labiryncie atlasu ptaków.
Jestem bliski zaklęcia, które zamieni cień w ptaka.
Dopiero jednak poranny śpiew odsłania treść zaklęcia.
Drozd śpiewak.








oceny: bardzo dobre / bardzo dobre
oceny: bardzo dobre / znakomite