Przejdź do komentarzyWszystko do jednego wora. cz.1
Tekst 3 z 4 ze zbioru: Wszelakie.
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formaproza
Data dodania2013-07-29
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2073

Dawno, dawno temu, gdzieś w Stumilowym Lesie. Gdzie dwóch chłopców trzyma dziewczę a trzeci ją… czesze. Ku uciesze wszystkich żyła cudna panna. O pięknym imieniu Sancho Pansa. Ta niewiasta wszakże, gibka niźli fretka. Znana w pewnych kręgach jako Sancho aka Smerfetka. Będąc jeszcze na tabletkach zaszła nocą w ciążę. Choć wciąż żaden mąż w tej wiosce nie wie kim był książę.

Spacerując o poranku, brzegiem wielkiej wody, popijając dla ochłody soczek z „gumijagody”. Podczas wspaniałej pogody Zeus śle jej smsa a niewiasta w odpowiedzi rodzi syna Herkulesa. Heruś, pieszczotliwie nazywany przez wujka Gandalfa, rości sobie prawa do drzewa i ptaka. Do słońca, do deszczu i stanąwszy wprost ku niebu szepcze: NA POTĘGĘ POSĘPNEGO CZEREPU.

Słysząc słowa pełne gniewu, bohatera tego świata, tuż pod płotem Harry Potter tyrpie Janko Muzykanta. Z partyzanta wyskakują z chucią chuczą coś z impetem. Harry grozi swoją różdżką, Janko... Instrumentem. I zaczęła się rozróba. Dziadek z kosą, babka z sierpem. Ktoś tam z tyłu krzyknął nawet wal Ogniem i Mieczem. Pan Tadeusz porwał Zosię korzystając z tej okazji jednak kapnął się ksiądz Robak resztą zrobił zaś Gerwazy. Słysząc krzyki bólu i ekstazy przybył znany doktor House kulawy jednak nabił się na laskę mówią, że aż z siedem razy.

I gdy burda trwa w najlepsze nie trafi w głowę nikomu, że tuż obok za zakrętem Kevin dalej jest sam w domu.


  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Cała ta zadyma
kupy się trzyma
cudem na siłę
po grób mogiłę.

Kevin sam w domu
źle się rozwija
bez ojców kija,
pija nie po kryjomu.

Ps. z chucią huczą - bo chuć, huk
© 2010-2016 by Creative Media
×