Przejdź do komentarzyNierównowaga
Tekst 10 z 27 ze zbioru: Smecz
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2014-01-11
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2348

Nierównowaga




Zwerbowałem dziś bezbronność

choć dla Ciebie to i tak bez znaczenia


A co by było

gdybym zwerbował jeszcze jej kruche dotknięcie

przez celofan daty

gdy wcale nie wiem jak sobą pozostać

nabrawszy siebie w usta

jak śmiać się ze smutnych i mrocznych wierszydeł

ich długiego cienia


Co by się stało

gdybym świat przekalkował

bo to bardziej prawdziwe niż bezustanne kopiowanie

że się kogoś kocha

zupełnie bez oceny ryzyka i oceny odległości

by nie mówić co się wydaje naprawdę

kiedy wypłowiałe milczenie nie potrafi odbić niczego


Choć to dla ciebie obojętne

zwerbowałem dziś dla nas bezbronną i bezpańską chwilę

Nawet burza jest w niej zbyt krótka i zaskakująca


W pocie czoła składam samego siebie

z równoważnych inicjałów

przekalkowanych do obrzydliwości


ustawicznie cierpiących na bezsenność


  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Twoje wiersze są trudne do zrozumienia dla takiego technokraty jak ja. Toteż czytam je wielokrotnie i nadal nie pojmuję. Ale Twoje wiersze mają to coś, co mnie przyciąga. Są wiarygodne i jest w nich dusza (często smutna), ale jest.

Podoba mi się język jakiego używasz, skojarzenia i przenośnie np.

"...nie wiem jak sobą pozostać
nabrawszy siebie w usta..."

"W pocie czoła składam samego siebie..."


Mam jeszcze jednego faworyta jeśli o prozę chodzi.
Jest nim facet o nicku "owsianko", warto poczytać.

Mój komentarz nie jest podziękowaniem za Twoje komentarze do moich wierszydeł. Cenię sobie szczerość.

Serdeczności :)
avatar
....dobrze określone w poprzednim komentarzu. Dusza Twych wierszy porusza ciało,niczym holistyczne myślenie,co samo wręcz ciągnie do kształcenia,
czasem nawet holistycznie leczy i dodaje sił.
Ukłony Mistrzu ;-)))
Agata
© 2010-2016 by Creative Media
×