Przejdź do komentarzyPochodzenia zwierzęcego
Tekst 145 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2020-11-03
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń808

no —i co pozostanie? jak już świat gruchnie 

z szafy, albo urwie się, niczym żyrandol? 

kiedy nie będzie niczego poza obierkami 

i przejrzałym Słońcem, które zacznie świecić 

w odwrotną stronę, ksobnie? 


urodzi się nowy —Florciu w odbryzgach, 

wykrzywiony (więc - bardziej zgodny ze swą 

naturą), przyszkaradnicowadełko takie, 

odbitka na szkle, przekalkowaniec 

przesiąkły, przecedzony, 


samotniulek usiłujący uciec z autoportretu, 

człowiek wyproszony z selfie, 

relegowany z pamiętników? 


będę ja-bis, powtórkowy, repetujący klasę, 

ja — Arthur Housman, aktor zapamiętany 

głównie z ról urżniętych, pociesznych kolesi 

(co rola - to pijak, pijak, pijak)? 


no powiedzcie —co się stanie 

jak nie będzie nawet próżni? 

gdzie krzyknę, że jeszcze, dalej, 

albo - już dosyć? 


kto nie zechce wysłuchać? komu 

przypadnie rola przechodnia odwracającego głowę? 


znajdzie się łańcuch, emaliowana miska, 

buda z przetkanych wiatrem desek? 


e, wiadomo przecież, co nastanie: 

pierwszy wiersz nieegotyczny 

(stoisko zwiędłych kwiatów, lilije, 

których nikt nie chciał kupić, 

niesprzedane znicze bez knotów, 

mokre zapałki. tyle w nim się zawrze 

— nic poza tym)

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Oryginalnie :) Aż nadto oryginalnie :) Podoba się :-)
avatar
Dziękuję :)
© 2010-2016 by Creative Media
×