Przejdź do komentarzyMarysia.
Tekst 1 z 1 ze zbioru: bajki
Autor
Gatunekbajka
Formafraszka / limeryk
Data dodania2014-10-15
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1902

Poszły krasnoludki,

Do baru za rogiem,

Napiły się wódki,

Leżą już odłogiem.


Przyszła też Marysia,

Sierota Wam znana,

Pewnie każdy słyszał,

Pracowała w Stanach.


Filmy tam kręciła,

Dla dorosłych raczej,

Ale zaciążyła,

Z przydrożnym Apaczem.


Do kraju zjechała,

Z indiańskim bękartem,

Męża szukać chciała,

Na klubową kartę.


Kiepskie miała wzięcie:

„Chromolę to, do chrzanu!

Odszukam na fejsie,

Tę bandę karakanów!”


Znalazła karzełki,

Posłała zaproszenie,

Przyjęły od ręki,

W promocyjnej cenie.


Zgadali się na schadzkę,

Włożyła podwiązki,

„Miast randki, mam zasadzkę

Pójdziemy szukać gąski”.


Jednak Krasnoludki,

Jak wyżej wspomniałam,

Opiły się wódki,

Zrobiły ją w wała.


Sierota Marysia

W bardzo złym humorze,

Pić chciała „na Krzysia”,

Ratuj Panie Boże!!


Wkurzyła się strasznie,

Widząc same zgony,

„Pierdolę te baśnie

Ściągam pantalony!”.


Tak lekkim obyczajem,

Opuszczała majtki,

Aż ją wyjebali,

W końcu z tejże bajki.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×