Przejdź do komentarzyOszczędni poeci
Tekst 43 z 255 ze zbioru: Limeryki dolnośląskie - ciąg dalszy
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2014-11-06
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń4215

Oszczędni poeci


Poeta z miasteczka Zasępy

zaprosił na wolne występy

przyjaciół z Sompolna,

Sępna i Sępolna.

Nikt nie pił. Były same sępy*.


* Sępy to mężczyźni, którzy lubią wypić, lecz nigdy za swoje. Limeryk ten jest swoista refleksją po pewnym jubileuszowym spotkaniu, w którym niedawno uczestniczyłem.

  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Cóż na to poradzisz, cudze smakuje lepiej!
avatar
Komiczna sytuacja, rozśmieszyła mnie. Jak to można się naciąć, idąc na przyjęcie.
avatar
Same sępy się zebrały...
w czapkę też nie nazbierały ;)
avatar
Wszyscy myśleli, że się napiją,
ale nikt nie chciał postawić? :) :) :)
avatar
Zleciały się do "Zachęty"
Na ostatnie występy
Istne sępów zastępy
Każdy do wypitki chętny
avatar
Polskim pierwowzorem takich poetów-sępów mógłby chyba być (o ile za kołnierz nie wylewał) niejaki Mikołaj Sęp.

Sęp-Szarzyński
© 2010-2016 by Creative Media
×