Przejdź do komentarzyPIOTROWE ZŁOTO
Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2014-11-07
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2786

PIOTROWE ZŁOTO


ocala szczapy wychładza kominy

babiego lata ogonów się czepia

grajkom w zmarznięte chucha  instrumenty

listopadowi skarpety przypieka


samotne sznury stroi w prześcieradła

klamrami spina wybieloną senność

żeby się czasem nie wymknęła oczom

żeby jej czasem nie skradła codzienność


toteż mnie szelest gazet nie zastanie

bo wziąłem buty na górskie wagary

jak długo złoto z Piotrowej szkatuły

chrzęści w dachówkach i wyświeca szpary


  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
"jak długo złoto z Piotrowej szkatuły
chrzęści w dachówkach i wyświeca szpary"

To jest cudne :)))
© 2010-2016 by Creative Media
×