Tekst 6 z 117 ze zbioru: Wierszyki
| Autor | |
| Gatunek | satyra / groteska |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2015-12-26 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2838 |

Pewien muzykolog
zechciał napisać prolog
Tak się w nim zapędził
że kilka lat spędził
przy swoim biurku
o to się zahaczył
co na nim zobaczył
i nic nie pomogły swary
musiał założyć okulary
Zepchnął żal na podopieczną
która była wieczną
jego kochanicą
bynajmniej nie dziewicą
Atrybuty posiadała
i nie była taka mała
szpilki wysokie zakładała
Muzykolog okulary zgubił po drodze
i zmartwił się srodze
zastanawiał się nieboga
czy nie będzie mu szkoda
zostawić obrazu
uczennicy w krótkiej spódnicy
z pewnymi atrybutami
a bez intelektu
co tu począć
sam do siebie -rzeknął








oceny: bezbłędne / znakomite
:)))