Przejdź do komentarzyMolinezje i Mieczyki
Tekst 1 z 4 ze zbioru: spektakl kilku małych rzeczy
Autor
Gatunekproza poetycka
Formaproza
Data dodania2016-05-05
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2004

Ooo! wypływa spod powieki oceanu, tego obojętnego wahadła, pośród refleksów na powierzchni. Spadająca gwiazda, zgięta w łuk, której cień wędruje tylko po to, co wydaje się lśniące. Między przeszłością a przeszłością i horyzontem wyłania się wśród fal jako samotna planeta, odgarnia włosy, rozgląda się, odczytuje.


Jest niebieska.


Piękny dzień, pełen słońca. Anonimowy tłum na skrawku bezmiaru oddycha, bełkocze, oblizuje się. Takie same, mniejsze lub większe kształty śmierci, porozrzucane po globie. Wspomnienia, myśli, fachowe porady. Coś wiecznie nieokreślonego każe mi w tym uczestniczyć. Współgrać. Wypełniać. Bez możliwości wejścia, wyjścia. Jedynie przyciąganie. I zero telefonów.


Piękny dzień, chyba czwartek, to samo słońce.


Ooo! wzeszła na wschodzie, uśmiechnięta jaszczurka i tanecznym krokiem ruszyła przed siebie. Towarzyszył jej szum, do którego pewnie nasikała w tajemnicy przed światem. Kiedy się zapytam, ominie mnie. Nieuniknione. Jak przypływ. W końcu staje nade mną i z zawadiackim uśmieszkiem obdarowuje kilkoma zimnymi kroplami.


- Chcę mieć dzidziusia... - oświadcza.


I rzuca się obok. Na piasek.

  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ciekawie to podałeś i przyznam, że trzeba uważnie czytać, bo niby lekki temat ale sprytnie to upstrzyłeś. Bardzo fajny do tego tytuł :) Pozdrawiam :)
avatar
Dziękuję, że zaglądasz i czytasz, jest mi bardzo z tego powodu miło. Co do interpretacji tekstu, to każdy ma prawo do własnej. A jeżeli chodzi o ten właśnie tekst, spotkałem się z wieloma, i sam już nie wiem, co chciałem w nim napisać... ;)

Serdeczności!
avatar
Interesująca impresja...
avatar
Do nader zdziwionego rozdziawienia (się)japki :-)))

Bardzo serdecznie :)))
avatar
To jest poezja pisana prozą,poezja to niewysłowione uczucia,tworzące się pod wpływem impresji,odpływów i przypływów,które jednak nie są zmienną i wypadkową tego,co nie istnieje,z powodu gry,tu na żadne pozy nie ma miejsca.A dzidziuś będzie spełnieniem.
avatar
Im bardziej się wikłasz w swoich mentalnych ekiwokach - tym bardziej jesteś wsobny i introwertyczny. Sam się miksujesz i schodzisz na aut.

Pierwszoosobowy męski narrator opowiadania "Molinezje i Mieczyki" jest typem spoza tego dookoła akwarium/oceanu i ogląda świat wyłącznie od zewnątrz. Jedyna więź, która go być może jeszcze z nim łączy - to ta obok niego na plaży uśmiechnięta jaszczurka, ktoś, kto jest jednocześnie i tak morski, i tak lądowy jak legwan - żadna jakaś zimnokrwista złota rybka czy inna molinezja...

ktoś, kto może go - tak wyautowanego - przy sobie na dłużej zatrzymać i dla kontaktów z wszechoceanem ocalić.

Jak w teatrze z perspektywy z zewnątrz oglądamy na tej plaży spektakl małych rzeczy (vide tytuł prozatorskiego zbioru)
avatar
Wzorcowy kawałek nowoczesnej w każdej płaszczyźnie polskiej prozy
© 2010-2016 by Creative Media
×