Bardzo popularne w ostatnich czasach stały się rożnego rodzaju harazmenty szczególnie w miejscach zbiorowego bytowania. Co jakiś czas organizowane są zebrania i szkolenia na ten temat.

Uczestniczył w nich emeryt, ale na dorobku, ponieważ już prawie o dziesięć lat przedłużył sobie pracę na emeryturze, taki sobie wiejski filozof. Jak sam mówi o sobie, nie z jednego pieca chleb jadł, i pokaźny bagaż doświadczeń nosi na swym grzbiecie. Ale jakoś nie miał ochoty i głowy poznać język kraju, w którym przebywał przez ostatnie 30 lat. Dlatego we wszelkiego rodzaju mitingach uczestniczył biernie, składał podpisy we wskazanym miejscu i zadowolony wracał do swoich przyzwyczjeń, nawyków i głęboko zakorzenionych zachowań.

Jednym z nich było podszczypywanie i obejmowanie kobiet, w ten sposób chyba dodawał sobie charyzmy męskiej. Ale pewna Amerykanka o przeciętnej aparycji, oskarżyła go o molestowanie seksualne. Biedny nasz” kogucik” przez miesiąc czasu oddelegowany był na różnego rodzaju badania, zanim stwierdzono, że jego pociąg seksualny jest tylko do żony, której nigdy w ponad pięćdziesięcioletnim pożyciu małżeńskim nie zdradził, a opisane przez współpracownicę zachowanie było niewinnym żartem.Tym zachowaniem chciał podkreślić jej kobiecość a tym samym swoją czupurność męską.

Powrócił do fabryki, ale upokorzony wizytami u psychologa i seksuologa, zamknął się w swoim miejscu pracy stroniąc od ludzi. Nawet podczas przerw na posiłki nie szedł do stołówki tylko pokątnie zjadał przygotowane przez żonę jedzonko.

Jak widać, to, czym imponował kobietom do tej pory stało sie występkiem na stare lata, z którego musiał sie tłumaczyć i wstydzić przed ludźmi.