Tekst 15 z 15 ze zbioru: rozproszone
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2017-02-14 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1633 |
porozumienie bez słów między koronami
zakończyło się przyjściem niżu ze wschodu
spowodowanego (z)bytem łaski
i nadmiernego kręcenia ziemi
zeszliśmy z drzewa
bo upadł nam banan
oślepieni blaskiem złotego słońca
podnieśliśmy kamień
z bólu aż się wyprostowaliśmy
i ze szczerbatym uśmiechem
pognaliśmy na zachód
w ewolucję wierzą głównie niewierzący
oceny: bezbłędne / znakomite
Nader zachwycona - skromna bedece :;-)))
Mało poetycki i schematyczny. To oczywiście tylko moje zdanie.
Pozdrawiam.
"Miałem ci przypomnieć, żebyś pamiętała zapomnieć".
:)
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Na zachód niedaleko raczej mogliśmy sobie wtedy - szczerbaci i uśmiechnięci - pognać, bo tam był Atlantyk. Wszyscy co przedsiębiorsi poszli zatem - na północ, za nocną wskazówką Gwiazdy Polarnej i w ślad za tych bocianów wiosennym odlotem... Bardzo dzielni to byli "z kamieniem w ręku, z dzieckiem na ręku" wielcy i bezimienni Ludzie