Przejdź do komentarzyzapomniałem ci przypomnieć, że miałeś pamiętać, żeby zapomnieć
Tekst 15 z 15 ze zbioru: rozproszone
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2017-02-14
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1633

porozumienie bez słów między koronami

zakończyło się przyjściem niżu ze wschodu

spowodowanego (z)bytem łaski

i nadmiernego kręcenia ziemi


zeszliśmy z drzewa

bo upadł nam banan

oślepieni blaskiem złotego słońca

podnieśliśmy kamień


z bólu aż się wyprostowaliśmy

i ze szczerbatym uśmiechem

pognaliśmy na zachód


w ewolucję wierzą głównie niewierzący

  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Dooooskonałe!

Nader zachwycona - skromna bedece :;-)))
avatar
Do doskonałości jeszcze trochę brakuję, ale dziękuję.
avatar
Uproszczony nieco obraz, bez uliczek i domysłów.
Mało poetycki i schematyczny. To oczywiście tylko moje zdanie.
Pozdrawiam.
avatar
Byłbym zapomniał... wywaliłbym z tytułu "że".
"Miałem ci przypomnieć, żebyś pamiętała zapomnieć".
:)
avatar
Możliwe, że masz rację, ale nie co do tytułu, z którego wyrzuciłeś dużo więcej niż "że" i zmieniłeś jego sens ;]
avatar
...omijam tytuł, treść "jedwabista".
avatar
Zawinił chyba... banan (??) albo może w Afryce (tej naszej kolebce między koronami) albo... ten niż ze wschodu, znad Oceanu Indyjskiego... (bo przecież nie kamień?)

Na zachód niedaleko raczej mogliśmy sobie wtedy - szczerbaci i uśmiechnięci - pognać, bo tam był Atlantyk. Wszyscy co przedsiębiorsi poszli zatem - na północ, za nocną wskazówką Gwiazdy Polarnej i w ślad za tych bocianów wiosennym odlotem... Bardzo dzielni to byli "z kamieniem w ręku, z dzieckiem na ręku" wielcy i bezimienni Ludzie
© 2010-2016 by Creative Media
×