Przejdź do komentarzyCztery kąty
Tekst 3 z 4 ze zbioru: czosnek
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-03-08
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1437

turlałem się to w prawo to w lewo czas był wolniejszy od  

ciszy  

 

kiedy spoglądnęła na mnie jej warkocz pod ręką jak strużka  

światła rozbłysnął  

lecz stała obok nie chwytała się brzytwy ani żadnej ludzkiej  

przyjaźni na której stopniowym ruchem mogła się wygiąć i uratować najwolniejsze  

z ludzkich pragnień nerwówkę w brzuchu kiedy ją objąłem miała na sobie tęczowe  

getry  

zasmużone okulary i jej nie codzienność sprawiała że obrazy  

które nosiła w wyobraźni ożywały na gitarze  

grał grajek uliczny gitarę dostał od dziadka obok stał rower  

 

a za nim dyliżans z dorożką  

podobnie jak na rysunkach brunona schulza zmienność i  

ulotność stapiała się z wrośniętymi wyobrażeniami i majaczeniami pijanych  

prostytutek  

codzienność w gwarnym roztopionym słońcem jak ser  

szwajcarski mieszała się z klaustrofobią i ułudą domu cyganek i wróżbiarek  

milkł kot na chwilę a przypalone papierosem firanki falowały  

w rytmie reggae  

nastała cisza w zwolnionym tempie to w przód to w tył klisza  

zmieniała kont nastawienia

  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bogate w jasne czyste obrazy i powidoki - przebogate! Nic nie przekombinowane, łatwe w odbiorze dla każdego. Piękna własna droga w świat liryki.

Ps. Niecodzienność. "Nie" z rzeczownikiem.
Kąt. Wyrazy rdzennie polskie z nosówkami.
© 2010-2016 by Creative Media
×