Przejdź do komentarzyNa przekór
Tekst 28 z 35 ze zbioru: Zwrotnik skorpiona (25.)
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2017-04-22
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1484

spokój perspektywą oddycha 

na ile ważne rysy na wczoraj 

słowa obce co z błotem chlupią 

wzajemna ułomność błahostek 

 

pisane nam na przekór nadzieje

postaci z cienia chorych założeń

ucichły ze strachu zgodnie z ustawą

ciekawość głodna by uderzyć w twarz


nowy dzień ma nasze imiona 

kreślone po piersi małymi rączkami 

półmisek owoców uśmiecha się 

na przekór strofy spoza domu 

 

drżące obawy rozgłaszcz ciepło

na śpiącej główce przy piersi

istota wyścigu z czasem i materią

na końcu zawsze ma ludzkie oblicze


2017.02.15


  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Gorzki, kolejny piękny wiersz. Humanizuje ludzkimi myślami i wchodzi w krew, jak ożywczy tlen...
Przeczytałem z przyjemnością.
avatar
Wchodzi w krew istotnie.
avatar
Twoje wiersze sa trudne,przesycone codzinnym irracjonalnym poczuciem niespełnienia i strachu,przed wolnościa.
avatar
Fakt, dla wielu mogą wydawać się trudne.
Ciekawi mnie, Anettulo, gdzie widzisz irracjonalne poczucie niespełnienia, czy też strach i to jeszcze przed wolnością. Zwłaszcza w tym wierszu.
avatar
W przywiązaniu dziecka do piersi matki,i w uderzeniu w twarz etc.Ja też tak mam,ze kiedy piszę,nie dostrzegam tego,co jest zawarte.Ale to jest.Chyba,że Ty sam zaprzeczysz.
avatar
Jak patrzę mojego małego synka przytulonego do piersi mojej żony, to widzę, że czuje się szczęśliwy i bezpieczny.
Co do uderzenia w twarz - jeśli ktoś anonimowy wpieprza się w Twoje życie i obraża najbliższe ci osoby, to czyż nie masz ochoty z ciekawości poznać któż to i po prostu zdzielić go po ryju?
© 2010-2016 by Creative Media
×