Auta z symbolem Polski Walczącej nad rurą wydechową, patriotyczne koszulki z żołnierzami wyklętymi na piersiach przedstawicieli lepszego sortu, tatuaże "Bóg honor, Ojczyzna", marsze z pochodniami i te komentarze pod przemówieniem Hitlera... Narodowy katolicyzm z Dobrym Pasterzem na czele, a dobry pasterz musi mieć ostre psy. Nieprawdaż?

Przerażające. Trudno coś dodać. Te słowa, te argumenty - gdzie to ostatnio je słyszeliśmy? Tylko człowiek nie ten.

Historia zapisana została przez zwycięzców -teraz po tamtych latach można spokojnie można i się ustosunkować- kto z kim walczył i jakie ma to przełożenie na dzisiaj.
Tak jak Polacy piszą na nowo swoją ostatnią historię tak i zapewne Niemcy poruszeni współczesną patologią zwrócą się do dawnych wzorców - oby nie do tych najgorszych i oby jak najpóźniej .

Rozar, różnica jest taka, że znów prędzej może w Polsce powstać druga Bereza, niż w Niemczech drugie Dachau.

Bez obozów PiS nie utrzyma władzy. To jest wpisane w dobrą zmianę. Inaczej sen suwerena się skończy. Ale ja mam jeszcze inny scenariusz. Przedstawiłem go w tekście: "Dzień Białego Lotosu". A wszystko dlatego, że pisowskie kukiełki mimo wszystko nie mają w sobie wystarczającej siły, determinacji i inteligencji, oraz śmierdzą strachem jak skunksy. A w nocy się moczą. Oni nie dadzą rady z obozami. Uczynią to ci, którzy na pisowskiej patologii wyrosną, wespół z tymi, którzy dziś ostrzą zęby. Polska ponad wszystko! Czystość genowa! Piekło idzie po was, bracia Polacy.