Oj zna się takich tytulowych "bohaterów". Świetna fraszka. :)

Kompletna bzdura. Zdradzę Panu pewien sekret, z dziedziny której zdaje się Pan nie ogarnia. Oczywiście chodzi o dziedzinę kretynizmu.
Otóż, kiedy ktoś naprawdę jest nad, nigdy nie jest ważny.

Nie znam się na kretynizmie.Ale spotykałem kretynów. Czasem pod postacią przyjaciół. Nie od razu ich rozpoznawałem. Ujawniali się po ćzasie. Gdy przychodził czas próby...

No pewnie że pan nie odpowiada za moją wizję świata, ani za żadne skojarzenia. Chyba że jest pan moim ojcem. Ale coś tu nie gra, bo ja jestem kretynem, a pan nie.

Nie przejmujemy się kretynami.

Dlaczego?

Bo już nikt im nie pomoże.

Ps. Katastrofa ze stosowaniem przecinków gdzie i jak popadnie, to jedyna wada tego mini

U kretyna głowa nie ta,
Bo to wcale nie kobieta :(

Jaką laurkę sobie samemu wystawia ktoś, kto do kretyna zwraca się per "ty kretynie"? Przecież taki ktoś i tak nic z tego nie zrozumie!