Przejdź do komentarzydialog z kawą który zmienia coś
Tekst 37 z 208 ze zbioru: Dialog na dwa krzesła
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2018-06-12
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1574

wzięłam kawę na kolana 

jest nam ciepło 


nic z rozmowy nie wyciekło 

a wynikło ubywanie 


siedzę z kawą ciastko łamię 

łamię głowę na połowę 

czas upływa na sączeniu 

o sądzeniu 

o ciążeniu 


rozmawiamy sobie z kawą 

opowiadam jak się ważą 

argumenty - ciężkie działa 

skoro ciężkie 

więc zadziałam 


w filiżance na języku 

tyle jeszcze nim po krzyku 


co los wyplótł 

aż do denka 

porcelana? fajans -  

cienkie - szkło? 


teraz kawie wróżę coś 

z dna więc z fusów 

by odstawić pewnie  

z musu 


fusy milczą jak zaklęte 

co w sekrecie - rzeczą świętą 


usłyszało uszko cacka 

czas się podnieść 

po omacku 

coś zamieszać (drobny maczek) 

zmienić coś - ot choćby kawę  

na herbatę -

by inaczej 



  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
:-) ......... :-) ........ :-)
avatar
Bergamotko, nie wiem, co za licho z tą cholerną "poprawnością". Znowu miało być "bezbłędne":
avatar
Dzięki, Befano, a ocenami się nie przejmuj, jako i ja się nie przejmuję ;)
avatar
Kobiece dialogi z kawą (patrz tytuł wiersza) są jak te gadki przepijającej do lustra (vide nagłówek mo-je-go zbioru :)

wzięłam kawę na kolana
jest nam ciepło

/i dalej/

siedzę z kawą łamię ciastko

/jeszcze dalej/

rozmawiamy sobie z kawą

/i jeszcze dalej/

teraz kawie wróżę z dna
więc z fusów

(cytaty z pamięci)

Z miłym napitkiem chwile upojne płyną we wzajemnym szacunku i przyjaznej atmosferze. Do nałogu rzut beretem
avatar
Bywa, że to najlepsza " ciepła i energetyczna " przyjaciółka i powierniczka. Co byśmy bez tej kawy... świetne Gruszko :)
© 2010-2016 by Creative Media
×