Przejdź do komentarzyO uzupełnianiu braków
Tekst 110 z 255 ze zbioru: Satyryczne kontynuacje
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2018-06-15
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2177

O uzupełnianiu braków


Pewien mężczyzna rodem z Łomianek

wychodził z domu, gdy wczesny ranek

rozjaśniał okolice,

on wtedy pod przyłbicę

wlewał do głowy oleju dzbanek.

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ciekawe, którędy ten olej wycieka. Może to rycynowy? Jak zwykle fajne i bezbłędnie zapisane. To ostatnie dodaję wyłącznie z zazdrości, bo pewnie niedługo znowu przyjdę do Ciebie po prośbie. Pozdrawiam,
avatar
Głowa chłopa była jednak dziurawa...
więc z tym olejem to tylko zabawa ;)
avatar
Jeśli to jest twardogłowy,
to mu olej nie wejdzie do głowy :)
avatar
Bardzo dziękuję za komentarze.

Tak to się dzisiaj na świecie dzieje,
że dla idiotów zbędne oleje,
lecz gdy nadziei wietrzyk zawieje,
ja z przyjemnością ich sam oleję.
avatar
Zanim wietrzyk nadziei zawieje,
trza ich kijem, a nie olejem.


:))))
© 2010-2016 by Creative Media
×