Przejdź do komentarzyWystrzałowe mango
Tekst 138 z 203 ze zbioru: poezja
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2018-08-19
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1137


Wystrzałowe mango

Żeby przestać bez przerwy śnić ten sam sen

(ma ten sam aromat)

przenoszę się do innego. Czerń. Usunąć czerń.

(żeby zobaczyć kolory)

Szybko przemieniam symbole. Tak szybko,

jakby świat miał się skończyć. Dodaj czerwień.

(czy są jakieś inne symbole miłości?)

To jest reguła, a od niej wyjątek.

Żeby nie śnić o tobie, musi zależeć mi na sobie.

(wymieszaj i miksuj)

Tyle w nas wszystkiego, że nie wiem, jak smakujesz.

(osobno. dodaj do tego wystrzałowe mango)

I już. Przepis gotowy. Spróbuj. Możesz zastąpić

mango czymś innym. Potem. Wszystko posprzątaj.

Odłóż. Schowaj. Wizje na właściwe miejsce.

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Jaki jest koszt samo-wydania?
Jaka jest różnica pomiędzy "potem",a "później"?
Spociłem się.
avatar
Czyż nie jest tak, że d z i s i a j każdego dnia mamy inny gotowy /wystrzałowy/ przepis na samego siebie? Raz na pieprznie, raz na wynos, raz na słodko - i sami na stare lata nie wiemy, jakim w końcu daniem głównym dla swojego Felusia/Felusi jesteśmy?

Z rosołu na indyczej szyi pomidorówką, a z pomidorówki - "czyli": z chili pesto z awokado z czekoladą przybraną starym odgrzewanym kotletem z pokaźną szczyptą niczego
avatar
Tyle w nas wszystkiego, że nie wiem, jak smakujesz!

(patrz odpowiedni fragment)

Ba! Ja też już całkiem nie wiem, z czego sam siebie zmiksowałem
© 2010-2016 by Creative Media
×