Tekst 255 z 254 ze zbioru: Czarcie kopyto
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2018-08-24 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1780 |

miotła poezji
Słowem zerwę cię z szyi
ostrym jak brzytwa
i supły ci na języku zwiążę,
żeby grały na zębach
Strop nisko, żebyś chodził
nie inaczej, niż na czworakach
i bat na plecy
z pseudointelektualnych miazmatów
i wreszcie kicz do druku
wplotę w antologię miłości
infantylną składnią
i orzecznictwem
leniwe kozy
przełkną bez echa
każdą miotłę








oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Nie wiem tylko, po co Ci taka inspiracja?
Jesteś zbyt inteligentny, żeby brakowało Ci własnej inwencji twórczej.
/pseudointelektualnych miazmatów/;
/składnią
i orzecznictwem/ za dużo tych "papierowych" słów , jak na poezję.
Plus, ni z gruszki, ni z pietruszki, nagle kozy.
Podsumowując w zakresie rekwizytorni jest groch z kapustą. :)
oceny: bezbłędne / znakomite
kicz do druku
wplotę w antologię miłości
(cytat z pamięci)
po to, byście się go na amen wyrzekli! Nie da się budować wielkiej literatury na miotłach, które zjedzą bezmyślne wszystkożerne niszczarki-kozy!
I o tym jest ten wiersz-manifest programowy