Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2019-06-01 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1375 |


ODRDZEWIANIE
leżę kocurem czas się zdrzemnął
oczy jak małpki po konarach
kocham soboty wśród przyjaciół
gdzie się codzienność nie przypala
tutaj częstują cieniem w prążki
wychylam tlenu litr z domiarem
przygrywa trupa przylot-odlot
i to co szare nie jest szare
wiersz się zaplątał ma za swoje
w zielonym niebie tkwi - cóż począć
oczy jak punkty pora zmykać
i sen potrzebny małpim oczom








oceny: bezbłędne / znakomite
I weekendy
Z roboty
Me powroty
I mą Wendy
W Wendy oczy
Małpeczki skaczą
Koty płaczą
Weekend potrafi nas zaskoczyć