Przejdź do komentarzyOstatni rok snu
Tekst 79 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2019-06-11
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1080

dwa księżyce naciekające jeden w drugi  

raz ty masz otwarte oczy, raz ja  

(blada tarcza wżera się w większą  

zawłaszcza ją)  


jesteśmy podatni na noc. poddani działaniu  

prawa powszechnej lekkości (spiesz się  

jeszcze obowiązuje. rano zakażą nam  

się wznosić, przyczepią książki o celebrytach  

biografie kamieni do nóg)  


rzucam ci mądro brzmiący  

wyraz, niczym kość. łap: waginostaza  


dołącz do niego sens, ubierz to-to w sukienkę  

może ożyje, zaprzyjaźni się  

choć zdaje się być taki oschły, naukowy  

ma wbitą strzykawkę, rurkę w tchawicy  

oddycha przez szkło  


z ciekawością zaglądamy  

poza próg przeżywalności  

kwiaty, pełno tam trzmieli  


zaćmienie - też się znajdzie, ale o - tycie  

niegroźna, czarna plamka za paznokciem

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×