Przejdź do komentarzyDługo przed. Chwilę po
Tekst 80 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2019-06-14
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1043

gdy nie było mnie jeszcze na świecie, lub  

w latach, których nie mam prawa pamiętać:  


- mięsota, szara zabawa  

w nieczytelne kształty  

(komuś puszczają nerwy - i zaczyna  

przypominać opancerzony dom  

zwierzę z zamurowanymi oczami)  


- strzelanie do relikwi, potem  

- całowanie wyjętych kul  

(od wieków - to samo: najwięcej  

tkwi w nimbie okalającym ścierwo)  


doprawdy, dziwne, ile się tego kręci, gdy  

nie patrzę: ludziki, Merkurys, mrowiska  

kombinaty, kiła, cerkwie, parzenie się  


więc chyba nie jestem nikim ważnym  

- jesteś, jesteś, nie mów tak  

- pociesza ten łysy, z brodą  

na cotygodniowym zebraniu Polskiego  

Związku Hodowców Bakterii  


pokazuje wycinek  


wyspy w nim, Atlantydy  

pozornie bezludne

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
To przejmująca konstatacja: trzeba umrzeć, żeby zostać świętym/świętą. Historia nie zna nikogo, kto byłby nim/nią za życia.
avatar
strzelanie do relikwii, potem
całowanie wyjętych z ciała kul

(cytat z pamięci - vide 3. strofa)

Za życia nikt - nawet przyszły święty - nie jest ni ważny, ni hołubiony, ni ceniony.

(patrz przedostatnia strofa)

Całkiem inna para kaloszy po naszej śmierci. Kwiatów na naszym grobie jest POTEM (patrz nagłówek) dużo więcej, niż tych darowanych, kiedy jeszcze mogliśmy żywo za nie podziękować
© 2010-2016 by Creative Media
×