Przejdź do komentarzyPYSZNY ZADEK
Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2012-01-23
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3575

PYSZNY ZADEK


Lubię pisać, ślęcząc w łożu - ale własnym

Otulony ciepłym światłem bryłki soli

Machać piórem delikatnym lub kanciastym

Zmieniać nastrój i pejzaże, tak do woli


Robić kleksy, szarpać papier, szukać ścinków

Z emocjami, które nagle gdzieś pasują

Jestem panem interpunkcji, więc przecinków

Nadużywam, bo po prostu mi smakują


Kręcę korbą, kiedy alarm jest konieczny

Igram z ogniem co słomiany, bo nie parzy

W razie czego umiem trafić w splot słoneczny

Delikwenta co już piwa dość naważył


Jeśli wolność absolutna jest niewiastą

Muszę przyznać bez żenady swój upadek

Kiedy tworzę, moralności blaski gasną

WOLNOŚĆ SŁOWA ma doprawdy PYSZNY ZADEK


  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Pełen wdzięku, lekkości, nieco kokieteryjny wiersz. Bardzo mi się podoba.
avatar
Nic dodać nic ująć.... trafione, bo sam też tak miewam!
avatar
Komentarz właściwie zbyteczny.Wiersz dowcipny, doskonały w formie i treści.
Autora nie trzeba komplementować , jest poetą wysokich lotów .
avatar
Najpyszniejszy zadek ma nasze sarmackie upojne liberum veto
avatar
Gdy jesteś epikurejczykiem, jak Colas Breugnon R. Rollanda, będziesz rad i wesół aż do sędziwej starości, ponieważ może nie tyle ludzie, co los takiemu zawsze tylko sprzyja.
© 2010-2016 by Creative Media
×