Przejdź do komentarzyZamknięte Furtki
Tekst 3 z 3 ze zbioru: Wiersze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2025-06-22
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń28

W wiosce i miasteczku gwar, lecz cisza w duszach,

Serca jak domy puste, chłodne.

Ktoś krzywdzi słowem, ktoś kłamstwem wzrusza,

Miłość to słowo dziś niemodne.


Gdzieś dawniej chleb dzielono w progu,

Sąsiad był bratem, nie wrogiem starym.

Dziś zamki w furtkach, alarmy w Bogu,

Wiara, gdzieś zapomniana, tylko gdzie.


Nienawiść sieje wśród pól codziennych,

Z zazdrości plon, z obłudy miara.

Człowiek upada w oczach bliźnich dziennych,

Choć kiedyś serce znaczyło wiara.


Zachłanność królem na tronach świata,

Człowiek dla zysku zgubił człowieka.

Nawet gdy brat o chleb cię zapyta,

Słyszysz: „idź dalej, bo czas ucieka.”


Empatii próżno dziś szukać w spojrzeniu,

Wielu przechodzi, nie widząc ran.

Wspólnota? Słowo w cichym milczeniu,

Jak opowieść dziadka, co przepadł w czas.


Gdy ktoś się potknie, śmiech ponad łzami,

Kiedyś wyciągało się dłoń do rany.

Dziś klik, udostępnij, zabłyśnij memami,

Nie człowiek ważny lecz czy jest znany.


Tak wiele słów, a brak rozmowy,

Mówimy obok, nie mówimy do.

Jak w czasach wojny tyle nowej głowy,

Lecz dusze skryte pod lodu szkło.


Lecz może jeszcze, w tej ziemi zła,

Ziarno się tli, choć w popiele śpi.

Ktoś otworzy furtkę, ktoś serce da,

A człowiek człowieka w końcu zrozumie.


W sercu ból pali, jak miecz bez litości,

Zło się rozlało bez granic, bez trwogi.

Ludzie sądzą w imię zazdrości,

W pracy, w rodzinie tylko wyścigi, progi.


Kariera ważna, człowiek zbędny,

Nie liczy się serce, lecz ile masz w dłoni.

Brak już jedności, dom jak obłędny,

Czy da się ocalić świat, co tak rani ?

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×