Tekst 98 z 142 ze zbioru: tęsknoty
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2020-09-07 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 1122 |

jesienny poranek
składa w ofierze noc struchlałą od chłodu
senna cisza spija subtelną biel
z pól i ogrodów
z zachwytem żegluję
w tajemniczych oparach
to snujących się muślinowym welonem
to strzępkami czepiających się traw
słońce już pieści horyzont
i wyciąga złociste ramiona
by rozpleść mleczne warkocze pachnące rosą







