Przejdź do komentarzyO Franku, Unii i kasie
Tekst 85 z 255 ze zbioru: Zbiór najnowszych limeryków
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2021-06-01
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1063

O Franku, Unii i kasie


Polityk Franek pod Wielgolasem

wychwalał siebie i Unię czasem.

Wpierw wyimaginowana,

teraz stała się kochana,

albowiem dać ma potężną kasę.

  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Franowi forsa nie śmierdzi... śmierdzą tylko wartości i prawa, których przy okazji trzeba przestrzegać.
avatar
Po co nam ta Unia??
Bo z Unii pecunia*)!

...............

*) pecunia - ta, co to, wiecie, non olet
avatar
Pani Emilio i Hardy, bardzo dziękuję. Rzeczywiście, pieniądze nie śmierdzą, jak mawiali nasi przodkowie.
avatar
Zakompleksiony mazgaju, bardzo ci dziękuję, a jednocześnie współczuję nicości i bylejakości.
avatar
Zachowujemy się jak małe dzieci. Ten dobry, co daje cukierki.
avatar
Marianie, dzięki.
© 2010-2016 by Creative Media
×