Jadę, długa, prosta drogą

W kierunku swoich celów.

Widzę piękne, różowe niebo

Tuż po zachodzie słońca,

A w lusterku ciemne, smutne niebo.

Z przodu wizje, cele, możliwości i przyszłość,

A z tyłu ponurą przeszłość.

Jestem samochodem-jestem teraźniejszością,

jadę na przód, nie cofam się.

Nie mogę, nie chcę, nie potrafię.

Życie płynie, czas się zmienia

A ja wraz z nim, podążam na przód.

Zmieniam. Odnawiam. Buduję.

Żyje tu i teraz już nie tam z tyłu czy z przodu,

Jestem samochodem,

Teraźniejszością, miłością, radością.