Przejdź do komentarzyNew Dęba blues
Tekst 15 z 25 ze zbioru: blues nocą
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2023-05-05
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń252

w Nowej Dębie zatrzymał się czas 

gdzieś między Geesem a Kogutkiem, 

Zalewem a kościołem biją dzwony 

mimo wielu zmian, na lepsze nowy ład 

zmienił się skład, kilku strażników trwa 

tutaj rośnie wiele dębów wystarczy, że 

obejmiesz poczujesz przypływ energii, 

poczujesz moc, nad zalewem obmyjesz twarz


czy jesteś żołnierzem, punkiem, metalem 

odnajdziesz swoją wybrankę, królewnę, kochankę 

tu rośnie z ziołami las dla ciebie 

zrywam kwiaty na poligonie łany wrzosów 

warto się zatrzymać porozmawiać z szeptuchą 

niewybuchów nie dotykać strzelać tak uśmiechem 

zatrzymać życie niemożliwe to prawda ale milimetr 

ziemia krąży wokół własnej osi jak myśl 

w jedną stronę z zachodu na wschód


pachnie grillem dziś zapach na całą okolicę

w moim mieście ludzie widzą więcej 

rasta zatrzymuje krwioobieg noc jasna 

spotykam przyjaciół prawdziwe emocje 

budzą mnie sny o końcu świata 

płynie tańcem wodą, wiatrem, deszczem 

czasem wystarczy gdy na Wielkanoc śnieg spadnie


co raz mniej przy sklepie nad rzeczką 

wybitnych postaci odeszli w nieznane, 

z domieszką wina i piwa na zdrowie 

nie wiem dokąd i skąd, byle stąd 

kilku przyjaciół na zawsze straciłem 

w sercu z obrazem w głowie, zdjęcia 

w moim mieście są takie miejsca 

gdzie można odnaleźć szczęście 

wyrównać równowagę utrzymać pion 

porozmawiać z kimś innym niż ty sam


kobiety i kochankowie przeżywają swój renesans 

nikt tutaj nie pędzi jedynie las rośnie sosna 

rozluźnia pobudza wyobraźnię 

wieczorem gwiazdy na plantach pół miasta 

na festynie bawimy do rana na pracę mamy czas


za sobą kilka grzechów, drzwi których nie otworzy nikt 

rzecz jasna mam klucze do miasta 

wychodzę zabieraj się ze mną 

zrobimy wszystko by nie było ciemno 

zawsze blisko tego miasta z ziemi człowiek wyrasta 

z nadzieją na lepszą pogodę dziś pada 

nad Dębą krążą gołębie krążą myśli 

my jastrzębie szukamy przygód dróg


młodzi gniewni radośni wypowiadamy słowa

człowiek chwyta co Bóg daje 

wiarę, dobre słowo, wytrwałość, za grosze pracę 

zawsze tutaj wracam by zebrać siły, 

odrobina relaksu na resztę życia na czas niepogody 

na noc na sen na cały bezsens wokół


płynie okręt dalej z banderą na falach radio Leliwa 

nie całkiem sami oddalamy się od granic 

twoje ciepłe dłonie dotykają mojej skóry 

zawsze boli gdy się oddalamy 

miasto zostaje w tylnym lusterku 

auto jedzie dalej wiele takich chwil pamiętam


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×