Przejdź do komentarzyMaj na krawędzi
Tekst 3 z 9 ze zbioru: Kwadratowe tulipany
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2023-05-17
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń228

mam  dosyć pisania  na  kartkach w kratkę

w każdej  z nich nny człowiek

robi się tłoczno    wilgotno

ludzie zamazują się

zostaje  po nich smuga

są jak zaparowane  okna

pojadę na wakacje do Hiszpanii zatanczę flamenco

butami na obsacie

podbitymi  blachą

mój dzwięk ci wystukam

na plaży palcem na piasku

wyznam ci miłosc

zostawię  autograf

nich fale morskie wezmą sobie wszystko

nie chcę już cięzkich powrotów

przed świtem

waciany grunt pod ciałem

stary materac w łóżku

wciąga mnie w bezsenność

widzę cię  czasami  w teatrze

kroki stawiasz  pewnie

wiesz że grasz

do twarzy ci z tym jak  z lampką  wina

z płomieniem świec

po  pierwszym antracie  gasniesz

ubiorę się w w zbędne rzeczy

by nie było  mi żal

kiedy  połączymy się

nocą perłową we wspólnym śnie     zatracimy  w splątanych dłoniach

zaceruję  pęknięte balony

pofrunę wysoko

opadnę

w twoje ramiona

może

w drugim akcie

lub ugrzęznę nad przepaścią

zmysłów

spadnę

jak słupek rtęci poniżej zera


  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Maj na krawędzi, kwitną kwadratowe tulipany, i to wszystko miałoby obyć się bez miłości? Nigdy! Choćby miało się skończyć jak w teatrze ostatnim trzecim aktem po naszym trupie!
avatar
To, że zawsze miałeś pod górkę, wcale nie wyklucza, że tej wiosny nie będzie już tylko z górki
avatar
nocą perłową we wspólnym śnie
zatracimy w splątanych dłoniach

Serdeczności Agatko:)
avatar
Aneto:)Sorki:)
© 2010-2016 by Creative Media
×