Przejdź do komentarzyKonwejer
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2023-05-22
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń175

`pamięć jest śmiercią natchnienia` 

Jacek Gulla 


kategoryczny zakaz snu! w końcu nie po to 

wymyślono noc, by ją tak bezczelnie przekimać! 


zatem – co? zadawać sobie życie! zapamiętale, 

nie szczędząc pchnięć. gardzę - więc jestem! 

– delektnij się raz a porządnie tym wyrażeniem, 

poznaj pełnię jego absurdalnej mocy. czasami trzeba 

zdać się na nie do końca legalne substancyjki 

opóźniające nadejście świtu, 

sypać między gwiazdy taki czy inny proszek, 

który porozrywa tworzące się promienie. 


może powiesz: czyste efekciarstwo. racja, 

niewskazane jest ciągle tanieć, ze słowa na słowo 

stawać się bardziej płytkim i cienkim (język zacznie 

przypominać wyjątkowo przesiąkliwy materiał). 


zatem uznajmy, że podgoiła mi się ciężka egotyka, 

bezsenność jest spowodowana nadużyciem kawy 

(że też jeszcze nie zakazano tego narkotyku!), 

a jedyne, o czym warto mówić 

to bezdroża, bezprzedmiotowość, bezboża 

(uważaj: tu gubię wątek, jasny sznur rozwiewa się 

w głębi, źrenice to dwa stare winyle z nagranym 

odgłosem coraz szybszego pulsowania). 


cicho, biorę tekst w garść, każę dojść do siebie. 

i znów jestem grzeczniutki. 

wspomnienia – niczym ceramiczne kształty, 

w które z czułością ciskam kamieniami, 

kruche rzeźby, w stronę których lecą głazy 

aby się przytulić. 


niedługo zacznę fetować zakończenie tortur. 

pozwolisz.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×