Tekst 103 z 93 ze zbioru: Wiersze różne
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2023-06-07 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 736 |

A przecież mi żal
(pastisz pieśni Bułata Okudżawy o w/w tytule)
Co było nie wróci i szaty rozdzielać by próżno,
cóż, każda epoka ma swój obyczaj i ład,
a przecież mi żal, że nie mogę ustrzelić Putina,
tak chętnie bym dziś choć maczugą rozwalił mu łeb.
A przecież mi żal, że nie mogę ustrzelić Putina,
tak chętnie bym dziś choć maczugą rozwalił mu łeb.
A potem z rozkoszą powiesił na pierwszej latarni,
niech bestia na niej w męczarniach czeka na swój kres,
zaś sępy i lwy poćwiartują to ścierwo na strzępy,
ażeby już nikt nie ucierpiał przez sukinsyna.
Zaś sępy i lwy poćwiartują to ścierwo na strzępy,
ażeby już nikt nie ucierpiał przez sukinsyna.







