Tekst 220 z 255 ze zbioru: miszmasz 2
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2024-01-26 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 243 |
~~
Pewien Jarek z stołecznej Warszawy,
adwokatem dla przegranej sprawy.
Zaplątany w swoje omamy
- schizofrenii dość ostre ramy.
Wzrok umysłu szczególnie kaprawy ..
...
Na śmietniku już miejsce dla niego
- wraz ze swoim Jędrusiem, kolegą ..
~~
oceny: bezbłędne / znakomite
Zobacz jakie on ma wilcze oczy. Jest w sieci kilka nagrań jak on patrzy tymi oczami na Kaczyńskiego. I z tego robi się momentalnie takie nic. Przekąska taka.
Jakby ten cielec dla ubogich duchem i nie tylko zobaczył Tuska na ulicy to by wyrwał najbliższą kratkę i schował się do kanałów. Pewnie ktoś by musiał dopychać, żeby się przecisnął, ale cóż...
Potem ogłosiłby, że Polacy powinni schronić się w kanałach bo jest wojna i trwają łapanki. No i że będzie przygotowywane powstanie.
~~
pół Żyda, ćwierć Polaka
- a reszta? .. kawał łajdaka!!!