Tekst 188 z 217 ze zbioru: to jest już koniec
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2024-02-02 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 617 |

gdy ziemia przestanie się kręcić
słońce zaświeci z jednej ze stron
uschnięte liście
przy świetle księżyca
sterczące kikuty krzewów
w oczach iskra zabłąkanym lękiem
nie zrozumiem co się dzieje
choć tak bardzo często zaglądam w niebo
pójdziemy albo zginiemy
ze światem w świat nieznany
pogrzebią nas wiatr
piach przykryje kości białe








Zginiemy
Po tobie z dziś panie
Nic nie zostanie,
Nawet na grobie kamień.
Wydmy zasypią miasta,
Morze zaleje wioski:
Taki będzie TEN KONIEC
Pijanej w sztok beztroski.
Żeby nie bredzić bez końca o końcu, wystarczy jedno:
zakasawszy rękawy, na swoje jednorazowe życie patrzeć wyłącznie trzeźwym okiem