Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | artykuł / esej |
Data dodania | 2025-05-14 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 30 |

Przegląd podwozia na prawicy
Bykowiec
Bykowiec wystąpił u profesora Dudka. Ksywa od sztandarowego postulatu, tj. `bykowego` - podatku za bezdzietność. Z grubsza to wyglądało jak jebanie nieprzygotowanego studenta w trakcie ustnego egzaminu z przedmiotu: kompetencje prezydenta. W naukowy sposób profesor Dudek wykazał, że wszystkie pomysły kandydata Jakubiaka nie są oparte na głębszej analizie skutków, lecz prostackiej logice parweniusza.
Ubawiłem się setnie i serdecznie polecam, jeśli ktoś chce się pośmiać i dowiedzieć się czegoś o kompetencjach posła i kandydata na prezydenta RP. Miazga. Bykowiec nawet się nie zorientował, jak profesor Dudek go rzezał. W atmosferze wysokiej kultury i z bezgraniczną cierpliwością. Szyderstwem profesora było, że zgadzał się z Jakubiakiem co jakiś czas, w kwestiach takich, jak np. to, że `niezwłocznie` nie oznacza terminu.
Przypomnę: Dzieci biorą się z głodu, brudu i wojny, a nie z podatków za bezdzietność, pincet plus, zakazów aborcji, antykoncepcji i zaklęć.
Doktor Alf Batyr
Doktor, doktor, doktor...Co trzeci wyborca nie chce, żeby badać sprawy mieszkaniowe doktora Nawrockiego. Nie badać, nie wyjaśniać. W ogóle nie prześwietlać pana doktora Nawrockiego.
No, ale to wygląda tak:
Pan doktor Nawrocki sam się odpalił, mówiąc podczas debaty, że jak każdy zwykły Polak, czy tam polska rodzina ma jedno mieszkanie, a przecież od dawna są kwity, które sam podpisywał, że ma dwa i pół mieszkania. Potem znowu się odpalił, że nie przekazał kwoty w wysokości 120 tysięcy złotych jak to widnieje na kwitach sporządzonych przed notariuszem, lecz regulował należność w inny sposób.
Każdy zwykły człowiek, który by rozpowiadał, że jest inaczej niż na kwitach, które sam podpisywał, byłby uznany za wariata lub odpowiadałby przed sądem. Zatem co trzeci wyborca udziela dyspensy doktorowi Nawrockiemu na wszelkie jego szaleństwa. Ale, tak naprawdę chodzi o coś innego. Otóż Kaczyński mógłby wystawić knura na prezydenta i urzeczeni Pisem też by na niego głosowali. W dodatku to nie jest tylko moja opinia wyrażona publicznie. I jeszcze coś... No, jeśli Kaczyński rzeczywiście wystawiłby knura w wyścigu o fotel prezydencki to on miałby duże szanse i Polska byłaby pierwszym krajem w historii, gdzie knur sprawowałby urząd prezydenta. Jak dotąd zwierze piastowało urząd konsula w czasach Caliguli.
To jest orka na ugorze i nawet korowód prostytutek i znajomych z Grand Hotelu nie złamie kaczego sortu. Bo Trzaskowski. A, jeśli Trzaskowski to wkrótce po wyborach - rzeź. Dekapitacja. Mmm. Potem Delegalizacja. Mmm. Wszystko idzie zgodnie z planem. Tusk tylko czeka na to. Tylko czeka. Oj, będzie, Jarosławie! Wilcze oczy. Mmm... Jak za Nerona! Mmm! Coś pięknego. Wszyscy muszą się zmobilizować. Tu idzie o wszystko. Ależ czad, co?
Doktor, doktor, doktor.
Laudetur
Szkoda, że nie Schwarz, chociaż Braun też po niemiecku. Szczęść Boże! Laudetur! Z kandydatem Braunem jest taki problem, że jego mowa jest zasadniczo spójna i logiczna, lecz jego zachowanie, mimika i ogólne wrażenie sprawiają, że on podpada pod F30. No, i to sapanie... Wyjątkowy przypadek ponieważ występuje diagnostic inconsistency. Charekteryzuje raczej wczesnych chrześcijan.
I tutaj zapala się pomarańczowe, ponieważ jeszcze nie było takiej wojny światowej, która pochłonęłaby więcej ofiar niż tzw. cywilizacja chrześcijańska na tle religijnym. W istocie nie zliczy... Katarzy, Żydzi, Muzułmanie, Aztekowie, Inkowie, akuszerki, uczeni i miliony zwykłych ludzi, na których donieśli sąsiedzi w sprawie konszachtów z diabłem. Żeby przejąć majątek, żeby się zemścić, żeby okazać swoją gorliwość. Z powodu błahostki. Miliony zwykłych i niewinnych ludzi. Na tle Europy w Polsce wyjątkowo mało, ale z przytupem, kiedy to spalono czternaście czarownic, co dało asumpt do II rozbioru. Bo już ponad sto lat nigdzie nie palono wiedźm i to było w całej Europie oburzające.
Chrześcijaństwo przygasło. Już nie palą, tylko mnie straszą, że spalą. Mam wyjebane, ale historycznie patrząc to od nie dawna. Laudetur zdaje się jest jednym z tych, którzy pragnęliby przywrócić dawny blask chrześcijaństwu. Cokolwiek sobie wyobrażają w tym względzie, to nie jest możliwe bez właściwych narzędzi i masowych represji. Brąz.
Men nie men
Tak z grubsza. Ropuchy, co głosują na PiS, gadają, że Alf Batyr ma słodką buzię, ale one chyba niedowidzą albo dla nich każde próchno ma słodką buzię. Ewidenta nikczemność wymalowana na twarzy z tym doklejonym uśmiechem. Alf jest tak sztuczny, że to aż niewiarygodne i skłania do wniosku, że on po prostu taki jest. Za to Men tsen - nie wiem już czy tak czy srak, ale widać od razu, że po żydowsku, ma słodką buzię. Całkiem jak nie Żyd.
To jest podobny paradoks jak z Żydówką Marią i jej żydowskim synem, Jezusem. Ich czczą, mimo, że Żydzi. Naród wybiórczy. Taki naród. Wybiórczy, ale nie żydowski przecież. I to jest kandydat wybiórczy, a może i zapasowy, zwolennik bękartów z gwałtów. Z punktu widzenia społeczeństwa takie bękarty tu i tam to wyjątkowy smaczek. Drobna nieprzyjemność taka. Dyskomfort jedynie. To mija. Tak, mija. Z drugiej strony niezwykle perwersyjne. Wręcz boskie.
Kandydat na hulajnodze jest jakby przesłodzony. Nie tylko wygląda jak cukier, ale kiedy mówi o tych sprawach, to jest słodkie jak baklava. Szalom!
Nic więcej nie widzę
Na prawicy. Chyba, że krzywousty ministrant na otarcie łez. Raczej dla ogarniętych intelektualnie, ale przyspawanych do `wartości`. Reszta niech zaciśnie zęby i pośladki, kiedy będzie stawiać krzyżyk, ponieważ prawda jest żenująca. Urodzaj taki, że niech je Chuj!
Jakby co, to magik Kaczyński wykombinował tak, że słupy kandydują na prezydenta. Do tego doprowadził Kaczyński. I w dupę sobie można wsadzić nieszczęsny pomysł profesora Gieremka, żeby prezydenta wybierać w wyborach powszechnych. Warto by nieco przypiłować tutaj. Konstytutę prostytutę. Zwyczajnie - dla oszczędności.