Przejdź do komentarzyNa deszczowo zimny maj 2025
Tekst 54 z 54 ze zbioru: różne
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2025-05-15
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń44

Kurde. Toż to późna wiosna!

Maj to pora jest radosna,

a nie wicher twarz owiewa

zimnem, deszczem… Toż to krewa,


by, miast myśleć o pływaniu,

nagiej skóry ogrzewaniu

promieniami słońca z nieba…

kurtkę człek musi przywdziewać.


Dość już tego! W tamtym roku

do pływania byłem gotów

w końcu kwietnia. I pływałem!

W maju kilometry miałem


na liczniku zaliczone.

Się nie chwalę! Świadkiem biorę

aplikację, która zlicza

(nie podkręci nic licznika).


Do meritum. Co z tą wiosną?!

Kiedy będzie znów radosną

porą roku, jak pamiętam?

Cały miesiąc, nie od święta!


Wczoraj (gdyż codziennie mogę

tylko chodzić… noga w nogę

jeszcze z miesiąc lub dwa pewnie;

później wrócę niedaremnie


do sprawności, aktywności,

poruszając wszystkie kości)

prawie trzy godziny marszu –

w słońcu, cieple, leśnym szańcem…


by pod koniec (z pięć minutek

mi zabrakło, bym ukryty

był już w domu, osłonięty

przed walnięciem wichru wstrętnym)


jak nie dmuchnie! Jak nie lunie!

Zimno nagle (prawdę mówię,

gdyż w T-shircie ja i w szortach)

więc schłodniałem, skóra zmokła.


Dobrze, że ulewa krótka,

więc nie była tak okrutna,

ale zimno, mokre ciało…

pobiec by się mnie zechciało.


Lecz ja mogę (jak nobliwy

pan, co starszy, nieżyczliwy,

woli, miast ciała ruszaniu;

oddać się wylegiwaniu)


tylko maszerować śmiało

(chociaż pływać by się zdało,

lecz to zimno mnie rozgrzesza,

no i zakaz na dwa miecha).


Czytać dalej! (Żem nie skończył) –

Kiedym do dom wreszcie wkroczył,

to termometr mi obniżył

osiem stopni w trzy godziny!


Żeby tylko… po godzinie

jeszcze stopni pięć w dół spłynie.

To jest wiosna? Tak jest w maju?!

Lód zmrozi wody ruczaju?


Może jutro będzie cieplej?

Wybryk tego dnia, nie więcej?

Na noc ciało moje żywe

legło z psychą w komitywie.


…Dzisiaj rano – „aż” dwa stopnie

termometr dał nieroztropnie.

Zima? Nie. Pół maja wisi

w kalendarzu. On nie zmyśli.


Dobra, kończę. Mam już dosyć.

Kto zimą maj zauroczył?

Kto planuje na dni kilka

zziębłość? (Można dostać wilka).


Kto ogłasza nam pogodę?

Kto wywołał mroźną trwogę?

On jest tym powodem zimna!

To przez niego wiosna zbrzydła.


Prawdę myśl mądra obwieści –

winny jest posłaniec wieści.

Wiem już, kim jest ten niecnota…

Synoptyka to robota!


...niech go tylko kiedyś spotkam...

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
A jak będzie baba?
avatar
Niezbyt zrozumiałem, Optymisto... chodzi o płeć posłańca?
Może być posłaniec męski, może być też posłaniec damski, znaczy baba. Żadna różnica... tylko posłanie się liczy.
© 2010-2016 by Creative Media
×