Przejdź do komentarzyDziwna historia miłosna
Tekst 4 z 4 ze zbioru: Słowne igraszki
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formawiersz / poemat
Data dodania2025-11-19
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń29

×××

Ta historia jest prawdziwa,

pokochała mnie raz Dziwa,

na wydaniu panna w Dziwach.

Wyjątkowo urodziwa,

chociaż w latach już sędziwa.

Mówią, że jest niegodziwa.


Gdy zaczęła za mną chodzić

i bez przerwy mnie nachodzić,

rzekłem do niej: - Nie uchodzi,

plotka szybko się rozchodzi

i do żony już dochodzi

- na twój temat ciągle schodzi.


Dziwa dalej mnie uwodzi

i wciąż zwrokiem za mną wodzi,

o miłości swej dowodzi,

przekonuje i wywodzi,

że nieładnie jest ją zwodzić.

I się na mnie nie zawodzi.


Amor strzałą mnie ugodził,

serca ranić się nie godzi.

Pragnę teraz jej dogodzić,

z nią na randkę żem się zgodził,

uśmiech twarz mi rozpogodził,

już nie liczę lat i godzin.


Do finału czas przechodzić;

co mi jeszcze się przygodzi?

Na jaw romans mój wychodzi,

żona ze mną się rozwodzi,

Dziwa mówi, że odchodzi.

Muszę z losem się pogodzić.



Ps

Inspiracja `Mewkami` Hardego.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×