Przejdź do komentarzyNa koniec świata
Tekst 8 z 38 ze zbioru: Kwadryga z ojcem
Autor
Gatunekbiografia / pamiętnik
Formaproza
Data dodania2014-01-29
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3390

NA KONIEC ŚWIATA


Morze widziałem tylko na makatkach wyszywanych przez ciocię Klimcię. Morze to kilka kresek, za którymi jest koniec świata. Na końcu świata na niegrzeczne dzieci czeka żelazna baba. Jest tam taki płot, którego nie można przejść, no bo koniec i już. Kiedyś pójdę na koniec świata i spotkam znów dziadka. A może mnie oszukują? Może dziadek się schował, tak jak nieraz to robił i potem zawsze się znajdował? Dziadek nie dałby się zabić, na pewno znajdzie nas na Pomorzu, jak w najciemniejszym lesie znajdował konie, nawet po nocy.

Koniec świata jest tak daleko, że trzeba płynąć tam okrętami. Na makatce cioci Klimci okręty to tajemnicze skrzyneczki, ukośnie ścięte, z jakimiś wiatraczkami. Ale to nie wiatraczki, tylko żagle. Okręty siedzą sobie jak gęsi na stawie. Za chwilę wypłyną szukać końca świata, znikną z makatki i ciocia Klimcia będzie musiała wyhaftować nowe. Szkoda mi cioci, że wciąż musi je haftować, gdyż one jej uciekają. My też uciekamy. Na Pomorze, czyli po morze.

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Lubię czytać tą serię, pięknie Pan pisze. Podziwiam
avatar
Tak zwyczajnie dla człowieka. Dziękuję!
avatar
Świat widziany oczami małego chłopczyka jest dużo lepszy od tego, który na starość śni się nam po nocach :(
© 2010-2016 by Creative Media
×