Tekst 67 z 76 ze zbioru: Tomik wierszy
| Autor | |
| Gatunek | satyra / groteska |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2015-02-04 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2090 |

Świeże bułeczki
Pewien młody, proszę pana
po bułeczki chodził z rana.
Bo w piekarni proszę pana,
świeże bułki są od rana.
Tam sprzedaje piękna, zdrowa,
młoda pani piekarzowa.
Świeże bułki mu podaje
aż młodemu w spodniach staje.
Już nie ważne bułki z ciasta,
myśli - jaką ma niewiasta?
Czy ma świeżą teraz z rana,
czy też była` spożywana`?
Męża przecież ma starego
on już raczej nie do tego.
Więc ten młody - drogi panie,
chciał ją` spożyć` na śniadanie.
Ciągle bułki więc kupował
aż bułeczki jej spróbował.








oceny: bezbłędne / znakomite