Tekst 18 z 43 ze zbioru: Chlorofil
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2015-07-08 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 3560 |

Bardziej miękko lecz nie jedwabiście
gdy deszcz. Cieplej wtedy i terpentynowo
oleistym posmakiem zielonych igieł
obwiedzionych niebieskawą lamówką
Delikatnie. Wręcz łaskocząco
muskają końcówką najeżonych szpilek
cierpkich. Jak leśny karmelek -
Rześko i kołysankowo
w zachodzącym słońcu
pachną świerków fantomy. Srebrnych.








Lirycznie...
Pozdrawiam.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite