Tekst 11 z 30 ze zbioru: Tam gdzie chmury zawracają
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2015-10-02 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2346 |

meandrujemy wzdłuż wybrzeża, wtapiając się w zbocza.
krajobrazy spływają ze wzgórz kaskadami
białych domków, zanurzonych w zieleni
tęczówek. niekończący się błękit pochłania spojrzenia,
długie jak fale. hotele stroją się w gwiazdki
i all inclusive dla nałogowo głodnych.
a my nie mamy nic oprócz wina, które trzyma poziom.
znowu tracimy pion i drobne. unikamy kątów prostych,
bawiąc się na okrągło.
dzisiaj jesteśmy tutaj, jutro tam.
dzikie jedwabniki przędą chwile.
śmiejemy się głośno i jeszcze głośniej kłócimy,
by za każdym razem wracać do siebie zza chmur
i krwią malować usta.








oceny: bardzo dobre / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Wniosków wniosek: de nomine wolność jest tylko masłem-hasłem. Jak po maśle wszyscy jedziemy na tym samym wózku