Tekst 255 z 255 ze zbioru: Limeryki dolnośląskie - ciąg dalszy
| Autor | |
| Gatunek | satyra / groteska |
| Forma | fraszka / limeryk |
| Data dodania | 2016-03-01 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 4028 |

Franek wiceministrem
Niejaki Franek ze wsi Burłaki
wpadł był na pomysł nie byle jaki.
Dotychczas był fiistrem,
a chciał wiceministrem;
wkrótce nim został, ale nijakim.








oceny: bezbłędne / znakomite
Jaki jak himalajskie jaki,
w kołtuństwo obkutane,
są chwilowo naszym znakiem.
Chwila minie,
kołtun zginie.
PS. Popraw w oryginale literówkę: "fiistrem".
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
Hardy, dziękuję!
oceny: bezbłędne / znakomite
Jak to ludzie mówią - człowiek może wyjść ze wsi, ale wieś z człowieka (Franka) nie wyjdzie :)
Bardzo ładny wiersz.
oceny: bezbłędne / znakomite