Tekst 255 z 255 ze zbioru: Limeryki dolnośląskie - ciąg dalszy
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2016-03-01 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3638 |
Franek wiceministrem
Niejaki Franek ze wsi Burłaki
wpadł był na pomysł nie byle jaki.
Dotychczas był fiistrem,
a chciał wiceministrem;
wkrótce nim został, ale nijakim.
oceny: bezbłędne / znakomite
Jaki jak himalajskie jaki,
w kołtuństwo obkutane,
są chwilowo naszym znakiem.
Chwila minie,
kołtun zginie.
PS. Popraw w oryginale literówkę: "fiistrem".
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
Hardy, dziękuję!
oceny: bezbłędne / znakomite
Jak to ludzie mówią - człowiek może wyjść ze wsi, ale wieś z człowieka (Franka) nie wyjdzie :)
Bardzo ładny wiersz.
oceny: bezbłędne / znakomite