Cóż, myślę, że całkiem sporo osób klnie pod nosem (i nie tylko) na myśl o polityce w tym kraju... ;)

Tak, tak: "w tym kraju", bo przez gardło nie może przejść "Polska" :]

Befka, zastanów ty się czasem (może zbyt dużo wymagam), zamiast strzelać na oślep. Jakoś dziwnie słowo "Polska" niejdnokrotnie pojawia się w moich tekstach czy komentarzach. A że potrafię też używać innych wyrażeń, to używam. Daj "se" spokój z ciągłym prowokowaniem, bo naprawdę kiedyś jeszcze się zdecyduję ci odpowiedzieć.

Ciekawe gdzie i kiedy, gdy wszystko zostało już [prywatnie] zbanowane?

;-)))

Jeśli befka by czytała, to befka by wiedziała. Jeśli zaś nie czytała, bądź nie robiła tego dość uważnie, to po jaką cholerę się wypowiada? Z wierszem nie jest to chyba związane... Na pewno na dźwięk/widok słowa "Polska" nie robi mi się mokro jak niektórym, ale nie zauważyłem, żebym jakoś specjalnie od niego stronił. Z przydawania słowom niemalże magicznej mocy zdążyłem już wyrosnąć.

To se sam oraz na własną odpowiedzialność wyrastaj i przerastaj, jednak uszanuj wrażliwość innych. Bo kiedy słyszę "ten kraj" albo "w tym kraju" wypowiadane przez rozmaitych alimenciarzy czy inne ex premierki z obłędem w źle podmalowanych oczkach, to trafia mnie szlag. Nie, nie, żaden udar, ale chęć złapania wałka we wciąż krzepką oraz niepordzewioną starością dłoń i walenia tą - wałek zaopatrzoną, dłonią - po ciemionach. Szczególnie tych, którzy robiąc ze mnie durnia rozkradli i ośmieszyli: moją Ojczyznę - Polskę!
Spadaj więc komentatorze na jakie leśne runo. Może gdzie się jeszcze pożywisz jakimiś gogodzami? ;)

Odezwała się jedna z tych, co wprost słyną z szanowania innych... Z twoją przesadną reakcją na połączenie zaimka wskazującego z wyrazem "kraj" to już tylko do odpowiedniego specjalisty można się udać. A co do ośmieszania Polski - któż to robi skuteczniej od całego tego prawackiego pomiotu? Ktoś mógłby pomyśleć, że waszym głównym celem jest doprowadzenie tego kraju (wybacz, nie będę używał słowa "Polska" w dwóch sąsiadujących ze sobą zdaniach) do jak najszybszego upadku. I trzeba przyznać - idzie wam to skutecznie. Rrzymaj się, befka, dłużej z tobą dyskutować nie zamierzam.

Trzymam się, trzymam. I jeszcze długo potrzymam. Jak ta moja z najpiękniejszych pór roku - Pani Zima :p

Świetna satyra, a użycie przez autora i komentatora w aktualnej rzeczywistości zwrotów "to państwo", "ten kraj" jest w pełni uzasadnione, Dzisiaj, kiedy nienawiść, obskurantyzm i obłuda są największymi cnotami, a oszołomy idą w pierwszym szeregu, nie jest to państwo moich snów i marzeń.

Luzowanie łańcucha i osuwanie miski - to stary patent na omamu omen taki

Było październików wiele, i ŻADEN z nich się Polsce jak dotąd nie przysłużył