Tekst 3 z 10 ze zbioru: O rodzinie póki nie przeminie...
| Autor | |
| Gatunek | satyra / groteska |
| Forma | fraszka / limeryk |
| Data dodania | 2011-08-14 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 4166 |

Do moich synków
Synkowie moi, niech się was boi
cały świat!
Kiedy wkroczycie w dorosłe życie,
róbcie tak:
Ty – duży synu idź pośród gminu,
mów jak bard;
Ty – mały synku unikaj szynku
wiele lat.
Ty - duży synu trzymaj się rymu;
jest coś wart!
Ty – mały synku biegaj po rynku,
unikaj kart!
Ty – duży synu pozwól drugiemu
na żart!
Ty – mały synku nie szukaj linku
do seksart...
Pewnie po drodze ktoś dopomoże;
dobry Bóg.
A teraz w światy idźcie dwa braty
szukać dróg!








oceny: bezbłędne / znakomite
Podoba mi się ten wskazówkowy wiersz przepełniony uczuciem do swoich "dzieci" ("dzieci"-bo zapewne dorośli już)
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Mały i duży -
A każdy zuch,
Chluba obu drużyn :)
Po rosyjsku brzmiałoby to (w tłumaczeniu na "ichnie") prawie identycznie:
Synki moi, pust` was boitsa wies` swiet!