... i posłuchał powitania
nie od ludzi swego nadania.
Celny i aktualny limeryk.

Ludzie gwizdali tam nie dla draki,
gdyż obok Antka stały piżmaki.

Poleciał na czym?

Coraz mniej on mi się podoba... Antek nie limeryk.

Tak, nawet nie chce mi się tego komentować (wydarzeń, do których odnosi się limeryk), więc pozostanę przy ocenach.

Świetnie ujęte janko.

Oglądałem fragmenty powitania w internecie, szkoda śliny, nie wspominając już o interesach, wszystko jedno jakich rozmiarów. Najlepiej polegać na swoich.

Zgrabny, aktualny limeryk. :)

Bardzo dziękuję za komentarze.

Mnie się najbardziej podobała sołtysowa w puchówce i jej nienaganna angielszczyzna :P