Przejdź do komentarzyGŁADKOŚĆ
Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-04-14
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń2326

Muzyka:  The Piano Lady,  `The Town of Chopins Dreams`


GŁADKOŚĆ  


moje dzieciństwo wypieszczone po tęsknotę  

soczystą skibą niewinnością urodzajem  

rozpięte w sadach na zagonach wysłodzone  

rumiana kładka pępowina pajda z krajem  


zielone myśli utytłane czworonogi  

pełnia bez skazy dojne niebo zboża taniec  

skoczki w pościeli szept siennika sen w gumiakach  

bochen jak monster studnia w kubku - miłowanie  


moje dzieciństwo czerstwe dłonie proste zdania  

nocne wyprawy tron z otworem skrzyp wychodka  

syte Mazowsze młyn w zaprzęgach - miętolenie  

warszawskiej skóry niemowlaka kucie środka  


kapie dobrobyt mieszam barwy Bóg mi świadkiem  

biało czerwony nos i uszy wokół błękit  

wiercą się zgodnie za pazuchą dwie ojczyzny  

wierci się gładkość Kunegundy i Oleńki



  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×