Tekst 37 z 124 ze zbioru: Moje wiersze
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2017-05-19 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2074 |

Ty garnkotłuku
twoja taka i owaka
jak ci...
to cię chirurg nie poskłada
spójrz na siebie
wyglądasz jak szantrapa
prukwa.
Takie słowa i gorsze
usłyszeli wszyscy na rozprawie
nikt nie uwierzył
nawet sędzia.
Ona musi być winna
on szarmancki elokwentny
bon-ton i w ogóle
wszyscy zazdrościli jej
takiego męża.
Ludzie odwracali się od niej
nie mówili dzień dobry
pogardliwe spojrzenia
zaszczuta kobieta
spakowała walizki
wyjechała z miasteczka.
Samotna matka
Smutna kobieta.








oceny: bezbłędne / znakomite
I skąd ja to znam??