Oby więc morze było wobec wszystkich rozbitków łaskawe. ;)

Hardy, świetnie. Spointuję to, inaczej:
Bardzo długo czekać może,
kiedy morze dać nie może.

bardziej podoba się Janka w zw. z morze, może :)

Dzięki za komentarze.
... a jeżeli puenta lepsza od fraszki, to tym lepiej, znaczy - komentator się przyłożył :)

wróżka o niebieskiej twarzy
rozsadza serca babiarzy

Fraszka dla nowoczesnych Robinsonów, czy tam Piętaszków. Swoją drogą jakież to niepoprawne politycznie dzieło... Szczęściem Defoe nie był Polakiem i nie trzeba go wciągać na bogoojczyźnianą listę hańby.

Za to Twoja fraszka, Hardy, jest jak najbardziej poprawna. Viagra, to przecież nie tabletka "dzień po", przeciwnie - służy prokreacji. Zaś słowo partnerka brzmi dość naturalnie, choć co prawda nie żona. Dorzuciłbyś jeszcze wers z księdzem, który przybywa na galerze, by udzielić sakramentu i byłoby cacy.

Świetne! Zatem gdy zapytają: Co byś ze soba zabrał na bezludną wyspę...? No i wiadomo :)

Dylemat rozbitka:
gdzie ta kobitka??

Tylko dwa zdania a tak wiele mówią:-)))

Gruszka, gdy zapytają, odpowiem - partnerkę. Wtedy viagra i tak niepotrzebna :)

Emilio, i w tym problemat,
że rozbitkowej brak,
gdy nowej burzy nie ma ;)

Anettulo, czasem lubię w minimum słów zawrzeć maksimum treści :)

Prawidłowa odp. Choć niektórzy pewnie by odpowiedzieli - /partnerek/ ;)

... już tak się zdarzało w historii... Ziemia ma ograniczone zasoby, do tego nierównomiernie rozmieszczone ;)