Przejdź do komentarzyO Franku spadkobiercy
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2018-01-02
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2573

O Franku spadkobiercy


Pryszczaty Franek z okolic Sierpca

szedł zimą w pole w sznurkowch kierpcach,

by ziemniaki kopać kosą,

a motyką kosić proso,

gdyż niekumaty ten spadkobierca.

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Już teraz rozumiem, dlaczego tam jest tak marnie. Pozdrawiam.
avatar
Uśmiałem się do łez, ponieważ jestem wieśniakiem i nie jedno już podobne zdarzenie widziałem. Przykładowo: pamiętam watahę biegnącą w marcu na pole truskawki zbierać, albo rabarbar w sadzie jabłoniowym, który nie jest do jedzenia, tylko na sprzedaż (bo około 20 oprysków w sezonie przeciw maczniąkowi, parchowi i owocówce, zwykle II i III klasa toksyczności). heh, gdyby pisowcy mieli pojęcie o toksykologii środków ochrony roślin, to nikt by sobie dupy nie zawracał GMO, lecz w pierwszej kolejności zakazano by oprysków. Ale by jazda była, heh. Szczerze przyznaję, że ten świat jest uroczy. Ale tylko z powodu ludzkiej niewiedzy i głupoty. Paradoks paradoksem paradoks pogania.
avatar
ma ten franerk życie-prawie jak w realu madrycie
© 2010-2016 by Creative Media
×