Przejdź do komentarzyO misji Franka
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2018-01-03
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2505

O misji Franka


Pryszczaty Franek spod Krasnosielca

ruszył na Paryż z misją widelca,

albowiem żabojady,

unijne darmozjady

zjeść nie potrafią polskiego cielca.

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bo to nie cielec, lecz stara krowa.
avatar
Zabiorą Polacy cielca do siebie, a te widelce będą wybrzmiewać przez następne sto lat. Koniecznie Francuzi muszą się dowiedzieć jaka jest oficjalna wersja z widelcami. Ja już swoim kanałem informuję tych Ludwików z ziabami na talerzach. Na cholerę widelec, nie? Ziabę się na raz do paszczy wkłada i połyka. Palcami. Widelec to jest polski wynalazek do wyciągania kawałków mięsa prosto z gara z bigosem, kiedy nikt nie patrzy. Chłopi to wymyślili. Najpierw strugali takie drewniane widelce. Jeden szlachcic raz podpatrzył jak chłopi zakradli się do pańskiej kuchni i widelcami wyciągali z garów. Natychmiast kazał ich na pal nawłóczyć, a sam zaczął widelce produkować. Dawno to było, dlatego ludzie nie pamiętają, szczęściem ten ważny poseł przypomniał. Nie pamiętam jak mu tam, zbyt ważny jest. Ale Francuzi mu nie zapomną, heheh.
avatar
Limeryk świetny. I komentarz Legiona śmieszny do rozpuku (tak się chyba kiedyś mówiło).
© 2010-2016 by Creative Media
×